piątek, 3 sierpnia 2007

Różne

Pływa sobie facet w jeziorku, nagle widzi boję z napisem \"nie płynąć dalej\". Oczywiście zignorował ją i płynie dalej. Nagle czuje, że jakaś dłoń zaciska się mocno na jego klejnotach. Facet próbuje się wyrwać, ale bez powodzenia. Po chwili spod wody dobywa się głos:
- Szybka decyzja - plus dwa czy minus dwa?
Po chwil zastanowienia odpowiada:
- Plus dwa.
Coś pod wodą zaszumiało, uniósł się dym i facet przerażony odkrywa że ma dwa nowe jądra! Wypływa szybko na brzeg i myśli jak by to dało się odwrócić. Nagle wpada na pomysł: \"popłynę w to samo miejsce i tym razem powiem minus dwa\". Jak pomyślał tak zrobił. Gdy tylko znalazł się za boją znowu jakaś dłoń zacisnęła się między jego nogami. Spod wody dobiegł znajomy głos:
- Szybka decyzja - plus cztery czy minus cztery?...

Jedzie facet autostradą i w pewnej chwili czuje, że musi skorzystać z toalety. Zjeżdża więc na najbliższą stację benzynową i po chwili uszczęśliwiony siada na sedesie. Nagle z sąsiedniej kabiny pada pytanie:
– Cześć, co słychać?!
Facet zdziwiony, ale kulturalny, odpowiada:
– Dzięki, jakoś leci.
Człowiek z sąsiedniej kabiny ponownie pyta:
– Co robisz?
Facet znów grzecznie odpowiada:
– Cóż, robię pewnie to samo co ty...
Po krótkiej chwili człowiek z kabiny mówi nie bez desperacji w głosie:
– Wiesz co, zadzwonię później, bo teraz jakiś palant wtrąca mi się do rozmowy.

Mąż wcześniej wraca do domu z delegacji i zastaje w łóżku żonę z kochankiem. Oboje wyskakują z łóżka, żona chowa się za kochankiem i woła do niego:
– Pokaż mu, że jesteś prawdziwym mężczyzną!
– Co jest – dziwi się kochanek – jemu też?
Wyraźnie jeszcze wczorajszy facet, lekko bełkocząc, zwierza się koledze przy piwku:
– Wiesz, stary, moja żona mi nie odpowiada, no, nie odpowiada i koniec...
– Co ty gadasz? Przez tyle lat uchodziliście za wzorowe małżeństwo i co się to nagle stało?
– Posłuchaj... Wczoraj wróciłem do domu spity – to prawda – i do niej mówię, mówię, mówię, a ona mi, stary, nie odpowiada!

Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka:
– Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!....
Na to blondynka:
– Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?

Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:

– Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 34 lata?

– Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...

Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:

– Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 34 lata?

– Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...

– Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie?
– Chyba żartujesz?
– Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15 kilometrów!

Ojciec od jakiegoś czasu podejrzewał syna o ćpanie. Pewnej nocy syn wraca późno do domu i szybciorem kładzie się spać. Ojciec wstaje i wali mu rentgena po kieszeniach i znajduje torebeczkę z białym proszkiem. Bierze to i idzie do łazienki.
Trzaska jedna kreskę, pojaśniało, pociemniało i nic.
- Hmm... - słychać z kibla zdziwienie ojca.
Trzaska na drugą dziurkę, pojaśniało, pociemniało i nic. Zaczyna się irytować, ale wali po raz kolejny. Znów pojaśniało, pociemniało i nic. Nagle słyszy walenie do drzwi łazienki i głos żony:
- Stefek, co ty do cholery tam robisz?
- Golę się! - krzyczy ojciec.
Żona zdziwiona odrzeka:
- Ku*wa, trzy dni?!

Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy:
- Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać.
Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego.
Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku.
Wszyscy siadają przy stole i gość mówi:
- Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni...
W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem:
- To przelecisz ją jeszcze raz...

Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie. Ochroniarz pyta:
- Ma pan pistolet?
- Nie mam.
- A może siekierkę?
- Nie mam.
- Nóż?
- Nie.
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi:
- Ja pierd*lę, to niech pan chociaż to weźmie...

- Halooo... pralnia?!
- Sralnia ku*wa! Ministerstwo kultury, jeba*y kuta*ie!

Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu,
żona patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
- Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu? - pyta żona.
- To znaczy, że zakup trzeba opić.

dodajdo.com

Brak komentarzy: