sobota, 29 grudnia 2007

o blondynkach

Profesor egzaminuje blondynkę. Kiedy na kolejne pytania nie uzyskuje odpowiedzi zaczyna przeglądać jej indeks.
- Widzę ze z innych egzaminów też pani ma same niedostateczne. Jaki jest właściwie pani ulubiony przedmiot?
- Wibrator.


Dwie blondynki czytają gazetę i jedna mówi do drugiej:
- Wiesz, że w Ameryce co 3 minuty jest potrącana jedna kobiata?
- Biedaczka, ale się na nią uwzięli.


W samolocie
Blondynka siedzi w samolocie i podchodzi do niej stewardessa i pyta:
-coś podać???"
Blondynka chcąc pokazać, że nie jest głupia odpowiada: - Orange Juice, może być jabłkowy


- Co myśli blondyna rodząc bliźniaki?
- "Ciekawe z kim mam to drugie?"


W barze mężczyzna siedzi sam i pije piwo. Blondynka pochodzi, siada obok i zagaduje:
- Jesteś sam przystojniaku? Poczęstujesz mnie też piwem?
- Tak chętnie, wiesz, jestem sam, bo nie znam nikogo tutaj, dopiero wypuścili mnie z więzienia.
- Ile lat siedziałeś?
- Piętnaście lat, bez żadnego kontaktu z kobietą.
- Wow, piętnaście lat, pewnie było ciężko.
- Tak bardzo ciężko.
- Dlaczego dostałeś piętnaście lat?
- Nożem kroiłem żonę w takie małe kawałeczki, na podłodze w kuchni.
- To straszne, potem?
- Potem by ukryć ślady, posprzątałem wszystko.
- Straszne, a ciało w kawałkach gdzie ukrywałeś?
- Nie ukrywałem, ugotowałem i zjadłem wszystko.
- To obrzydliwe! A kości?
- Kości dałem jeść psu.
- To jakieś horror!!
- I co, dalej chcesz bym cię piwem poczęstował?
- Żartujesz? Ty jesteś mój idealny mężczyzna, umiesz gotować, trzymasz czysto w domu, karmisz zwierzątka, i przede wszystkim jesteś przyzwyczajony do życia w celibacie.


Dwie blondynki kłócą się, na co pójść do kina:
- Chodźmy na "Matrixa".
- Nie, lepiej na "Aniołki Charliego".
- Lepiej na "Matrixa"!
- Nie, na "Aniołki"!
Wtrąca się brunetka:
- To może pójdziecie na kompromis?!
Blondynki:
- Fajnie, a gdzie grają?


Pracodawca zatrudnia blondynkę:
- Proszę pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych...
- To się doskonale składa - odpowiada blondynka. - W poprzednim zakładzie pracy ilekroć coś się stało zawsze mówili, że to ja jestem odpowiedzialna.


Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
- Panie doktorze podczas seksu strasznie boli mnie lewy bok.
Lekarz bada ją i bada. Żadnych chorób, ani przyczyn nie znalazł. Więc mówi:
- Hmm, a może sprobuje pani na prawym boku?
- No jak to?! A serial?


- Jak blondynka czyta gazetę?
- Siada na niej bez majtek...
- Dlaczego?
- Bo czyta z ruchu warg...


Blondynka rozmawia ze swoimi przyjaciółkami:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałam programistę!
- Och Ty szczęściaro!
- Zaprosił mnie do siebie, wypiliśmy trochę, potem zaczął mnie dotykać...
- I co? I co?
- No i mu mówię: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjął ze mnie spódniczkę, potem majteczki...
- Nie pierd*l ! Nosisz majteczki?


Święta. Dwie blondynki jada po choinkę. Wjeżdżają do lasu, wychodzą z samochodu. Po kilku godzinach brnięcia w śniegu jedna z nich mówi:
- Wiesz co? Zimno mi... Może weźmy pierwsza lepsza choinkę, nawet jeśli będzie bez bombek


- Dlaczego blondynki czują zakłopotanie w damskiej ubikacji?
- Bo muszą same zdejmować własne majtki.


Do windy w której stoi już blondynka wchodzi pewien facet.
Po zamknięciu się drzwi pyta:
- Na drugie?
- Iwona.


Rozmawiają dwie blondynki. w pewnym momencie jedna mówi do drugiej:
- A wiesz, ze wczoraj widziałam twojego męża na skrzyżowaniu...
- Taaaaak? to dziwne.... wczoraj miał pojechać w delegacje... w co był ubrany?
- W plastikowy worek...


Blondynka się spowiada:
- Byłam ze 169 mężczyznami.
- PIEKŁO!
- Nie, czasem swędziało.


Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzący zadaje pytanie:
- Myli się tylko raz.
Blondynka udaje że myśli, myśli....
i odpowiada:
- Brudasy....???

dodajdo.com