sobota, 22 września 2007

Wędkarskie

Wędkarz telefonuje do kolegi...
- Wpadnij do mnie jutro rano, pojedziemy na ryby.
- Ale ja nie potrafie łowić - odpowiada ten drugi
- Co w tym trudnego? Nalewasz i pijesz

Wybrał się wędkarz na ryby, ale zapomniał robaków. Postanowił nakopać nad wodą. Jako rasowy wędkarz zaczął oczywiście od otworzenia piwa. Otworzył, pociągnął kilka razy, patrzy, a tu podpełza mały wąż z dżdżowniczką w pysku. Chwycił go, zabrał mu dżdżownicę. Ale po chwili żal mu się zrobiło węża, łapie go ponownie i leje w pyszczek co nieco piwa. Założył dżdżownicę na haczyk, rzucił do wody, pije piwo, znaczy się łowi rybki. Po chwili czuje, że coś go trąca w nogę. Patrzy a to ten sam wąż z dwiema dżdżownicami w pysku.

Wędkarz złowił złotą rybkę, a ta przemówiła ludzkim głosem:
- Jestem zaklętą księżniczką, pocałuj mnie a spełnię 3 twoje życzenia.
Wędkarz pocałował rybkę i po chwili stanęła przed nim piękna księżniczka.
- Jakie są twoje 3 życzenia?
- Mam jedno życzenie, ale trzy razy!

Siedzi wędkarz nad wodą. Ma najlepszy sprzęt, najlepsze przynęty i usiłuje coś złowić. A tu nic. Po kilku godzinach nad wodę przychodzi wyrostek i zaczyna wyciągać rybę za rybą. Wędkarz zaniemówił i po chwili zdenerwowany mówi:
- A lekcje gówniarzu już odrobiłeś ?!?

Płyną sobie dwa śledzie. jeden zasmucony, zamyślony, jakiś nie swój.
drugi pyta,
ej, a co ci się stało? coś nie tak z tobą?
pierwszy westchnął i mówi,
wiesz bo ja takie wielkie marzenie mam.
jakie? pyta drugi, na co pierwszy odpowiada,
wiesz, tak straaasznie chciałbym mieć długie włosy, marzę o tym obsesyjnie!!!
drugi śledź pyta ale po co ci długie włosy? na co pierwszy z rozmarzonym wzrokiem i błogim uśmiechem odpowiada:
no tak bym je sobie za uszy zakładał......

Wędkarz z żoną łowią ryby nad brzegiem stawu. On zarzuca wędkę i po chwili wyławia buta, zarzuca ponownie i wyławia garnek, zarzuca znów i wyławia młynek do kawy, po nim adapter, później radio, telewizor, kanapę...
- Uciekajmy stąd! - truchlejąc szepcze żona. - Tam chyba ktoś mieszka!

- Biorą?
- Nie bardzo.
- Złapał pan coś?
- Jednego.
- Gdzie jest?
- Wrzuciłem go do wody.
- Duży był?
- Taki jak pan i też mnie wkurw*ał !!!!

dodajdo.com